Komentarze: 17
no właśnie... cóż to ja mam pisac w tej mojej notce ??? walentynki minęły dość spokojnie... żadnej rewalacji :P marcia :* żartowałam byłam na osiemnastce u manka!! było super!!! normalnie aż nie chciałam wracać no cóż ale trzeba było!!! :( ale w olsztynie tesh sie nie bede nudzić :) jush moje psiapsiółki o to zadbają :P w końcu jush koło 23 lutego znowu zawiatm do giża :D jush sie cisze a tym bardziej że sie z MICHAŁAEM na pifko umówiłam :) nio jestem szcześliwa :) normalnie konradek dzieki :* koffany jesteś :) oczywiście ciągle myślałam o kamilu :) :D jush sama nie wiem czy to jest przyjaźn czy coś wiecej :/ no zonaczymy :) narazie żyje feriami i niech tak pozostanie :D oczywiście nie wspomniałam że mój braciak pod naszą nieobecność zrobił w domu imprezkę która okazała sie tesh spotkanim moich byłych :) ale to jush inna historia :)dobra kończe bo późno jush chyba no nie? papa misiaki moje koffane kosmatych senków :*:*:* YeaH!!!
marcia :*