Archiwum listopad 2005


lis 12 2005 bezpiecznie...
Komentarze: 0

12.11.2005r.

Wiele bym dała by być przy tobie wiecznie
w twych silnych ramionach czuje się bezpiecznie
wystarczy jeden twój ciepły gest, pocałunek
to dla mojej smutnej duszy najlepszy ratunek
moje myśli, sny, marzenia...
sa zawsze przy tobie bez chwili wytchnienia.
chcialabym byś czytałał nuty mej duszy jak otwartą księgę
odnalazł byś tam wielką mego uczucia potęgę
już nie potrafie bez ciebie żyć
me serce pragnie tuż przy twoim bić
jestem tu by...
spełniać twoje marzenia i sny
za dania przy tobie być
samotna w nocy o tobie śnić
te słowa nie sa ot tak pisane
serca biciem sa w zdania ukladane
prosze postaraj się mi uwierzyć
me ciało i dusza do ciebie należy
jestes dla mnie wszystkim co wazne
wiem pomyślisz że to niepoważne
pewnie nigdy tych słów nie przeczytasz
choc marze o tym że kiedyś zapytasz
czy chce być z toba już wiecznie...
odpowiem tak, wtulona silne ramona... bezpiecznie...

kcj:* 

mala_olsztyn : :
lis 11 2005 Stary wiersz mojego autorstwa
Komentarze: 0

                    SaMoTnOsĆ

mala_olsztyn : :
lis 01 2005 Wszystkich Świętych...
Komentarze: 0

Czas przemyśleń i zadumy. W dniu tym wracamy pamięcią i modlitwą do osób nam bliskich, które już opuściły nas, życie doczesne i są już w lepszym świecie. Wspomninam czule 3 osoby, które odeszły.
Pierwszą z nich jest moja prababcia, która była mi bardzo bliska. Była opoką, dobrym aniołem i jedym słowem potrafiła odgonić ducha z szafy. A dziś prawie nie pamiętam jak wyglądała, nie moge sobie przypomnieć jej głosu... Zmarła tyle lat temu :(( tak bardzo ją kochałam... odeszła tak jak tego pragnęła... We śnie.
Drugim człowiekiem był pan Piotr, nauczyciel religii... Jak do tąd nie spotkałam drugiej tak ciepłej duszy. Życzliwość, miłość i chęć niesienia pomocy emanowały z niego niczym blask świecy w ciemnym pokoju. bardzo brakuje mi jego rad, radości i pogody ducha. Nie mogę sobie darować, że nie udowodniłam mu że jestem dobrym człowiekiem... Pan Piotr zginął w wypadku samochodowym 3 lata temu...
Trzecią osobą jest Jan Paweł II... Jego działalność i świętość dotarła do mnie dopiero po jego śmierci... Dopiero gdy go zabrakło dostrzegłam jak wielkiego człowieka stracił świat :((

 

ŚPIESZMY SIĘ

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko to co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie że nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego

Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widzieć naprawdę zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć
kochamy wciąż za mało i stale za późno

Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a będziesz jak delfin łagodny i mocny

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą

Ks. Jan Twardowski

mala_olsztyn : :