Komentarze: 8
Nie pisałam tak długo poniewaz postanowiłam zrobić sama dla siebie załobe po smierci sw p JPII. A troche sie dzialo. Moja matka ostanio ma jakies dziwne nastroje nie wadomo o co jej chodzi, jazdy o wszystko robi ;(. No ale coz...
Takk pojawiła sie w moim życiu iskierka nadzieji na szczescie... Ta iskierka to on J. Choc znamy sie na zywo od niedawna zdążył mi w głowie zawrócić ale czy jak zwykle nie bede cierpiec. Teraz jestem bardzo na to wyczulona. Na tzw. "uczciwe zamiary facetów". Wiem że coś do niego czuje...
W autobusia spotkałam Grześka, zaprosił mnie na swoją 18. Hehh, Grzesiu zmęzniał, wyprzystojniał, aż miło było na niego popatrzeć i pogadać z nim :))
Byłam na konkursie PCK nasza szkoła zajeła 3 miejsce (od końca) :P Ale i tak fajnie było nie moge narzekać, to był jednak bardzo męczący dzionek :)) KONIEC BEZNADZIEJNEJ NOTKI...