Powiem tylko ze mam teraz zaje*** dylemat, hmmm... nikt nie potrafi mi pomoc ;(... Boli mnie serduszko. Boshe smutno mi. Może tylko tak, nie wiem co mam robic... Pewnie niedługo mi przejdzie... ale narazie jest nie oki...
^^ FoR YoU^^ |
dzieki za to ze kazde z was jest to własnie dla was pisze ten text no nie bezsensowne wyrazów składanie to jest moich myśli na papier przelanie nie przejmujcie się ze pisze to przerywa w duszy cisze nie pytajcie tez "dlaczego" ani "co sie stało zlego" ze tak teraz postepuje ja poprostu dzis to czuje ot tak troche jest mi dziwnie to nie radość wrecz przeciwnie bo to zawsze sprawia bol i przyprawia mnie o dol o czym mowa dobrze wiecie to czego pragne najbardziej na świecie to nie tak proste jak myslicie nawet w koszmarze tego nie wyśnicie bo bol to nie do zniesienia gdy nie spelniaja sie pragnienia wciaz wspomnienia przywołuje nawet te chwlie ktorych załuje czuje wtedy ze jest zle ciagle w przeszłość cofam się wtedy porzeba mi przyjaciela ktory pocieszy, lzy powyciera powie kilka ciepłych słow i powraca radość znow wspomne jeszcze moje słowa kim jest dla mnie casanova "na tym swiecie casanova to sie dlugo nie uchowa w net powinie mu sie noga kiedy kosza raz dostanie wtedy skonczy swoje granie bo to była zwykła gra no i ktoś tu pecha ma nie myśl tylko ze to Ty on odpadnie zły z tej gry" tak to kiedyś okreslałam o miłości też pisałam, teraz juz mi wszystko jedno to co było nie powroci... czy się kiedys ktoś zasmuci... do tematu powracajac czasu malo teraz majac chcialam za cos podziekowac nie ma co sie tu czarować gdyby przymnie was nie było nie wiem co by się zdazyło dzisiaj powiem wam to szczerze oddam serce wam w ofierze nic innego ofiarowac nie moge... zawsze wszedzie wam pomoge Ewciu Ty moje słoneczko kochane sercem na zawsze przy tobie zostane dniami, nocami, całymi latami zawsze i wszedzie pojde za wami jestescie dla mnie najwiekszą radoscią bo lączy nas wieź ktorej inni zazdroszczą :*
|