Quo Vadis...

Właśnie, dokąd zmierzam?
Gdzie zaprowadzi mnie to życie...??
Czy wreszcie bedzie dobrze???
Te pytania nie dają mi spokoju. Ostatnie dni składają się na łańcuch nieszcześliwych przypadków, ktore doprowadzają mnie do obłędu. 
"Wszystko sypie się łatwiej niż uschnięte kwiaty" 
Nie wiem już sama co jest dla mnie najlepsze. Chciałabym wreszcie usłyszeć odpowiedzi na dreczące mnie pytania.
Bardzo boli mnie serduszko czuje się tak jakby ktoś bardzo mi bliski wbił w nie sztylet tak ostry, jak ostre potrafią być słowa. Echh... :(