czy czas goi rany??

mam dziś nienajciekawszy nastrój... może to dlatego że niedługo zaczyna się szkoła, ale napewno jest to związane z dzisijszym, przypadkowym spotkaniem pana rafała :(. nie wiem sama co mam myśleć, nie wiem co czuje, nie wiem nawet czy coś w ogóle czuje... może to tylko niedosyt... nie wiem nie mam pojęcia... wiem tylko jedno muszę o nim zApOmNiEć i to jak najszybciej... muszę... myśle że wiele osób też ma taki mętlik w gowie, wiec napiszę tu fragment mojego wierszyka... może komuś pomoże... 

"Jeśli czas goi rany, to dlaczego ciągle kiedy Cię widzę, szwy pękają w moim sercu?

SaMoTnOśĆ (...)

wspomninam, twój usmiech i zapach

wciaż czuje dotyk twych dłoni

nie mogę sie z tym pogodzić

ciągle chcę z tobą być...

tak bardzo za toba tęsknie

czemu to tak boli?

uwolnij me serce

by mogło znów bić!!!

pozwól mi zapomnieć

wyzucić z pamięci te chwile

osuszyć łzy i ukoić ból

i zapomnieć o tej miłosci...

BY ktos inny uwolnił mnie od SaMoTnOśCi.

marcia :*